Zrodziła się myśl, by stworzyć Ruch Czystych Serc Kapłanów. Ma to być ruch otwarty na każdego prezbitera – księdza diecezjalnego i zakonnego. Zapraszamy biskupów oraz księży młodych i w starszym wieku. Chcemy jednoczyć tych kapłanów, którzy pragną jeszcze dobitniej świadczyć o czystości.
Obietnice Maryi
Na początku XX wieku 10-letni chłopak ze Zduńskiej Woli, Rajmund Kolbe, dość niesforny i żywiołowy, zobaczył w czasie modlitwy Matkę Bożą. Maryja pokazała mu dwie korony: białą oznaczającą czystość i czerwoną oznaczającą męczeństwo. Maryja zapytała: „Którą z nich wybierasz?”. Była to zarazem obietnica ich osiągnięcia. Rajmund wybrał obie korony.
Wiele lat później został wzorowym zakonnikiem, promieniującym czystością. Był też twórcą nowoczesnych mediów, założycielem Niepokalanowa, misjonarzem. W czasie II wojny światowej poniósł śmierć z rąk Niemców, stając w obronie ojca rodziny i oddając życie za niego. To, co zapowiedziała Niepokalana, spełniło się. Maksymilian Kolbe, nasz wielki rodak, beatyfikowany jako wyznawca, a kanonizowany jako męczennik, święty Kościoła katolickiego, jest przyozdobiony dwiema koronami: czystości i męczeństwa.
Niezwykle znaną na świecie Polką jest św. siostra Faustyna. W jej Dzienniczku znajduje się tekst stosunkowo rzadko przywoływany – wizja Matki Bożej Kapłańskiej. Oto ten fragment: „Widzenie Matki Bożej. W jasności wielkiej ujrzałam Matkę Bożą w białej sukni, przepasaną złotym pasem, a drobne gwiazdki, także złote, były po całej szacie i rękawy na trójkąt wyłożone złotem. Płaszcz miała szafirowy, lekko zarzucony, na głowie miała lekko zarzucony przezroczysty welon, włosy rozpuszczone, ślicznie ułożone, i korona ze złota, która miała w zakończeniach krzyżyki. Na lewym ręku trzymała Dziecię Jezus. Takiej Matki Bożej jeszcze nie widziałam. Wtem spojrzała na mnie łaskawie i rzekła: »Jestem Matką Boską Kapłańską«. Wtem Jezusa spuściła z ręki na ziemię, a prawą rękę podniosła w niebo i rzekła: »Boże, błogosław Polsce, błogosław kapłanom«. I znów rzekła do mnie: »Powiedz to, coś widziała, kapłanom«. Postanowiłam sobie, że przy pierwszej sposobności widzenia się z ojcem [ks. Józefem Andraszem] powiem, lecz ja sama nie mogę nic zrozumieć z tego widzenia” (Dzienniczek, 1585).
Co wizja siostry Faustyny oznacza dzisiaj, w naszej aktualnej sytuacji? Kiedy się spełni? Jak ją rozumieć?
Powódź błota
We wrześniu 2024 r. Polskę nawiedziła straszna powódź. Widzieliśmy przerażające obrazy: wezbrane rzeki płynące ulicami miast, uciekających ludzi, stracony dobytek materialny, nieraz gromadzony przez całe życie. Jest to trauma psychiczna, której nie da się łatwo usunąć z pamięci. Po przejściu fali powodziowej w wielu miastach, wsiach, w domach, szkołach i kościołach pojawił się kolejny straszny widok. Wszystko zostało przykryte brudnym brązowym szlamem, błotem. Z drugiej strony osoby dotknięte powodzią doświadczyły w tym trudnym czasie solidarności ludzkiej, życzliwości, ofiarnej pomocy i otrzymały wsparcie modlitewne.
Oprócz powodzi spowodowanej nadmiernymi opadami deszczu naszą Ojczyznę, nasz naród zalewa inna powódź – powódź brudu moralnego. I tu potrzeba solidarnej modlitwy oraz ofiarnej postawy. Internet, formujący myślenie i zachowania ludzi, na niespotykaną dotychczas skalę szerzy nieczystość, pornografię, rozwiązłość, grzechy nieczyste przeciw naturze człowieka. Grzech stał się normą: „Wszyscy tak postępują, dlaczego ty nie masz tak żyć? To nic złego”.
„Miłość”, rozumiana jako wyuzdane odrzucenie zasad zapisanych w Dekalogu i w Ewangelii, w takim myśleniu nie jest grzechem. Jest wyrazem nowoczesności i postępu. Jest czymś nie tylko dopuszczanym, ale wręcz pochwalanym i zalecanym. Niszczone jest małżeństwo pojmowane jako nierozerwalny związek mężczyzny i kobiety, skierowany ku przekazywaniu życia. Ośmieszane jest dziewictwo. Negowane życie w celibacie. Pochwalana niewierność.
Kryzysy czystości kapłańskiej
Niestety, są fakty uwiarygodniające propagandę nieczystości. Jesteśmy świadkami porzucania kapłaństwa przez księży. Taka zdrada bywa usprawiedliwiana i pochwalana. Słyszymy o skandalicznych i przestępczych grzechach niektórych duchownych. Nierzadko media opisują i interpretują je tak, jakby dotyczyły one wszystkich kapłanów i biskupów.
Nagłaśnianie tego zła, wręcz sianie paniki moralnej ma między innymi na celu podważenie wielkości i świętości celibatu – bezżeństwa i czystości, jako zasady obowiązującej kapłanów w Kościele rzymskokatolickim. W konsekwencji chodzi o zniszczenie Kościoła w Polsce i Kościoła w ogóle. Zawsze tak było w historii: zniszczyć Kościół, rozpoczynając od kapłanów! A przecież to sam Chrystus powołuje do życia w celibacie podejmowanym dla królestwa Bożego. To Chrystus pochwala czystość.
Oblubienica Chrystusa, czyli Kościół Święty, jest obryzgiwana błotem. To cuchnące szambo i gorszący brud uderza także w znakomitą większość biskupów oraz księży żyjących uczciwie, gorliwie spełniających swoją kapłańską służbę, żyjących w czystości, zachowujących celibat. Te grzechy przyczyniają się do cierpienia całego Kościoła.
Grzech nieczysty z kapłanem jest dodatkowo grzechem świętokradztwa, którego kapłan jest współwinny. Niech ci, którzy prowadzą podwójne życie, nie liczą na to, że cudzołóstwo i świętokradztwo oraz zdradę złożonego ślubowania uda się zatuszować. Będzie to ujawnione. Dokonuje się to na naszych oczach. Ujawnianie jest częścią kary Bożej, ale i wyrazem miłosierdzia Bożego. Może doprowadzi ono do opamiętania grzeszących, a innych do pokuty i modlitwy.
Ale też owo ujawnienie staje się zgorszeniem i powodem odejść od Kościoła i wiary, jest przyczyną usprawiedliwiania własnych grzechów nieczystych, zwłaszcza przez ludzi młodych. Jednak czy powołując się na grzechy kapłanów, będzie można tłumaczyć się przed Bogiem z własnych grzechów niewiary i nieczystości?
Skąd zło odrażającej nieczystości wśród księży? To owoc systematycznej „pracy” ducha nieczystego. Jakie społeczeństwo, jakie małżeństwa i rodziny, jakie wychowanie, jaki przykład starszych – tacy są księża wywodzący się z tego środowiska. Jeśli w społeczeństwie obecna jest nieczystość, uzależnienie od internetu, to grzechy te pojawiają się także w życiu kapłanów. Choć ostatecznie każdy odpowiada sam za siebie.
Celibat kapłański jest skarbem Kościoła rzymskokatolickiego. Nie można go utracić. Warto przypomnieć tutaj książkę papieża Benedykta XVI i kardynała Roberta Saraha Z głębi naszych serc.
W jej wstępie czytamy: „W szczególny sposób myśleliśmy o księżach. Nasze kapłańskie serce zapragnęło ich pocieszyć, dodać im odwagi. Razem ze wszystkimi księżmi modlimy się: »Ratuj nas, Panie, bo giniemy!«. Burza szaleje, a Pan śpi. Wydaje się, że porzuca nas na pastwę fal zwątpienia i błędu. Jesteśmy kuszeni utratą nadziei. Fale relatywizmu ze wszystkich stron zalewają łódź Kościoła. Apostołowie przelękli się. Ich wiara stała się letnia. Kościół też niekiedy wydaje się chwiać. Zaufanie apostołów pokładane w mocy Jezusa w samym środku burzy zachwiało się. My przeżywamy tę samą tajemnicę. Trwamy jednak w głębokim pokoju, gdyż wiemy, że łodzią kieruje Jezus. Wiemy, że łódź nigdy nie zatonie. Wierzymy, że tylko ona może nas doprowadzić do portu wiecznego zbawienia. Wiemy, że Jezus jest razem tutaj z nami, w łodzi. Chcemy po raz kolejny wyrazić Mu bezwzględną, pełną, niepodzielną ufność i wierność. Chcemy Mu powtórzyć owo wielkie »tak«, które Mu powiedzieliśmy w dniu naszych święceń. Nasz kapłański celibat sprawia, że każdego dnia żyjemy owym pełnym »tak«, które Mu powiedzieliśmy w dniu naszych święceń. Nasz celibat jest bowiem głoszeniem wiary. Jest świadectwem, gdyż wprowadza nas w życie, które ma sens wyłącznie wtedy, gdy opiera się na Bogu. Nasz celibat jest świadectwem, czyli męczeństwem. […]. My, księża, podczas burzy musimy wciąż na nowo potwierdzać, że jesteśmy gotowi stracić życie dla Chrystusa. Dzień po dniu świadczymy o tym dzięki celibatowi, przez który oddajemy swoje życie” (Z głębi naszych serc, Warszawa 2020, s. 19-20).
Co możemy zrobić?
Biskupi odpowiedzialni za powierzoną sobie cząstkę Kościoła reagują według wskazań Stolicy Apostolskiej. Ci księża, którzy są publicznymi grzesznikami i gorszycielami, są obecnie odsuwani od posługi kapłańskiej i po odpowiednim postępowaniu sądowym wydalani ze stanu kapłańskiego. Nie ma już dawnego zamiatania pod dywan takich spraw. Wyrażamy wielkie ubolewanie, że w przeszłości nie podejmowano tak zdecydowanych kroków. Doczekaliśmy się odpowiednich procedur i mamy nadzieję, że będą one zachowywane.
Ale czy to ma być wszystko? Czy mamy tylko reagować na skandale? Czy tylko się bronić? Potrzeba ofensywy dobra, czystości! Potrzeba naszego solidarnego świadectwa czystości, solidarnej reakcji na powódź i zalew błota nieczystości. Każdy kapłan może się w to włączyć.
Przy dwumiesięczniku „Miłujcie się!” powstał przed 30 laty Ruch Czystych Serc. Jego patronką została bł. Karolina Kózkówna, dziewica i męczennica, która zginęła w obronie czystości 18 listopada 1914 r. w wiosce Wał-Ruda. Później, z potrzeby duszpasterskiej i natchnienia Bożego, powstał Ruch Czystych Serc Małżeństw.
Oba te dzieła gromadzą tysiące osób, które chcą żyć w czystości przed ślubem oraz w czystości małżeńskiej. Są pośród uczestników tego ruchu powołania kapłańskie i zakonne. Są małżeństwa, które poznały się na rekolekcjach Ruchu Czystych Serc, małżeństwa otwarte na życie, szczęśliwe, apostolskie. Dzieło rozpoczęte przez „Miłujcie się!” kontynuuje obecnie dwumiesięcznik „Trwajcie w miłości”.
Ruch Czystych Serc Kapłanów
Zrodziła się myśl, by w odpowiedzi na zło i zgorszenie stworzyć Ruch Czystych Serc Kapłanów, który również można by nazwać Kapłańskim Ruchem Niepokalanej. Ma to być ruch otwarty na każdego prezbitera – księdza diecezjalnego i zakonnego. Zapraszamy biskupów oraz księży młodych i w starszym wieku.
Chcemy jednoczyć tych księży, którzy pragną jeszcze dobitniej świadczyć o czystości. Chcemy tworzyć wspólnoty takich kapłanów. Ważne jest, by biskupi i księża formalnie zapisali się do tego kapłańskiego ruchu. Dzięki temu będziemy mogli dawać odpowiedź wobec skandali: tak, niestety, zdarzają się upadki i zgorszenia, ale zobaczcie, jak wielu jest takich, którzy żyją w czystości i są jej apostołami!
Jakich zobowiązań oczekujemy od należących do Ruchu Czystych Serc Kapłanów?
· codzienne, szczere i konsekwentne zachowywanie czystości;
· codzienna modlitwa do Matki Bożej Kapłańskiej w tej intencji;
· codzienna adoracja Najświętszego Sakramentu;
· osobiste odprawienie każdego roku nowenny przed uroczystością Niepokalanego Poczęcia (najpierw we własnej intencji, następnie za należących do ruchu, ale też za księży przeżywających problemy w zachowaniu czystości; ma to być też czas szczególnego wynagrodzenia za tych, którzy zgrzeszyli, zgorszyli innych, trwają w grzechu, porzucili kapłaństwo);
· osobiste ponowienie ślubu celibatu w dniu 8 grudnia.
Drugą gałęzią Ruchu Czystych Serc Kapłanów byliby świeccy i siostry zakonne zobowiązujący się do modlitwy o czystość kapłanów i do pokuty za grzechy nieczyste. Niech ich będą tysiące i dziesiątki tysięcy! Jest przecież wśród nas tak wiele osób zatroskanych o Kościół i kapłanów. Tu dziękujemy siostrom z polskich klasztorów kontemplacyjnych, które omadlają to dzieło.
Nie chcemy niczego robić bez naszych pasterzy – biskupów. Powiadamiamy ich o naszej inicjatywie, a także prosimy o radę, błogosławieństwo i opiekę duchową. W przyszłości będziemy również zwracać się do nich z prośbą o zatwierdzenie statutów.
Wszyscy zobaczymy, że na naszych oczach spełni się wizja św. Faustyny. Będą rzesze świętych, czystych księży i zostanie wysłuchana modlitwa Maryi Niepokalanej, Matki Boskiej Kapłańskiej, którą usłyszała św. Faustyna: „Boże, błogosław Polsce, błogosław kapłanom!”.
Podobają Ci się treści publikowane na naszej stronie?
Wesprzyj nas!